Na piekielnie trudnej trasie zbudowanej specjalnie na potrzeby Mistrzostw Polski w Kolarstwie Górskim zawodniczka klubu GOODMAN Zator wygrywa z ogromną przewagą wyścig juniorek.

Rita w tym dniu nie miała sobie równych i od startu wyszła na prowadzenie, które sukcesywnie powiększała. 7 lipca 2013 – to data, do której każdy poprzedzający dzień w kalendarzu Rity był precyzyjnie zaplanowany już w październiku. Nasza zawodniczka całkowicie podporządkowała się programowi szkolenia i konsekwentnie realizowała jego założenia. Okres zimowy to praktycznie ciągła praca na zgrupowaniach i konsultacjach w górach. Wiosna to zgrupowanie we Włoszech. Potem nadszedł okres startowy przeplatany konsultacjami szkoleniowymi, między innymi na trasie Pucharu Świata w Nove Mesto na Morave. Wszystko to miało poprawić zarówno wydolność organizmu, jak i technikę jazdy. Rita nauczyła się perfekcyjnie pokonywać coraz trudniejsze elementy trasy. Wcale nie chodzi tylko o karkołomne zjazdy, ale również o efektywny dobór toru jazdy. Wielokrotnie obserwatorzy wyścigów mogli zauważyć zupełnie inną drogę pokonywania trasy, w odniesieniu do większości startujących. Kolejny aspekt to odpowiednio zbilansowana dieta i suplementacja. Również nacisk na ćwiczenia ogólnorozwojowe, przyniósł spodziewane efekty. Rezultat – kompletnie przygotowana zawodniczka do walki o najwyższe cele… W dniu Mistrzostw Polski Ricie wystarczyło tylko stanąć na mecie i wierzyć w swoje możliwości. Tu była potrzebna dość duża dawka psychologii sportu, która skutecznie została „zaaplikowana” Ricie. Ostatnim elementem była taktyka opracowana na ten wyścig. Rita była przygotowana na każdą ewentualność i każdą sytuację, jaka mogła zaistnieć w trakcie wyścigu. Bezpieczna, wciąż powiększana przewaga nad rywalkami umożliwiała jazdę bez podejmowania zbytniego ryzyka i ewentualnego uszkodzenia sprzętu. Nie można zapomnieć o rowerze, który ,mimo iż, nie jest najnowszą konstrukcją , jaką już dysponuje konkurencja, został przebudowany i wyposażony w komponenty, gwarantujące uzyskanie niezawodnej maszyny do wygrywania. Odpowiedni dobór ogumienia do warunków panujących na trasie również ułatwił zadanie. Ricie pozostało pojechać to, co potrafi i zrobiła to z nawiązką. W pięknym stylu pokonywała trasę niesiona dopingiem kibiców. Gdy przewaga wzrosła do trzech minut, na ostatnim odcinku Rita zatrzymała się, aby podziękować kibicom zgromadzonym przy widowiskowym odcinku trasy. Unosząc rower do góry była już pewna, że na kilkaset metrów przed metą nikt nie odbierze jej upragnionego zwycięstwa oraz tytułu i biało czerwonej koszulki Mistrzyni Polski. Tak można w skrócie opisać drogę Rity Malinkiewicz po złoty medal Mistrzostw Polski. Udało jej się osiągnąć postawiony przed sobą cel, mimo wielu przeciwności losu, jakie napotkała na swej drodze. Tym bardziej sukces jest godny podziwu i samej zawodniczce przynosi jeszcze więcej satysfakcji.

Podziękowania dla wszystkich sponsorów, dla Gminy Zator, Zbigniewa Piątka, kibiców, koleżanek i kolegów klubowych oraz kibiców i wszystkich wspierających Ritę w drodze po sukces.