Tym razem pucharowa rywalizacja w Spytkowicach zmieniła lokalizację i jako kolejna już impreza tego cyklu została rozegrana na stoku narciarskim. Wyścig ten dla kilku naszych reprezentantów musiał być potraktowany jako jednostka treningowa. Po wyczerpującym początku sezonu i rewelacyjnych wynikach nadszedł czas na odpoczynek, regenerację i nabranie sił do walki podczas drugiej części sezonu.
Powrót zakładamy od Pucharu Polski w Jeleniej Górze. Wszystko, co ugramy wcześniej przyjmiemy z zadowoleniem – jednak odległe pozycje zawodników nie będą zaskoczeniem. Plan na sezon zrealizowany. Medale podczas Mistrzostw Polski i Olimpiady Młodzieży to był główny cel na sezon i został zrealizowany z nawiązką. Zwłaszcza Gabi, Klaudia i Rita miały dać z siebie wszystko tylko w pierwszej części tego wyścigu. Reszta dystansu to już tylko bazowanie na uzyskanej przewadze. Obrana taktyka była jedyną konieczną, aby wyścig był realizacją planu treningowego, a mimo wszystko wystarczyło to na zajęcie dobrych pozycji w rywalizacji z krajową czołówką. Rita Malinkiewicz potwierdziła, że jest najlepsza ze swojego rocznika i zajęła trzecie miejsce, ulegając rok starszym rywalkom – piątej i siódmej zawodniczce Mistrzostw Europy. Nasza Mistrzyni Polski Gabi Wojtyła idealnie realizowała przyjęte zadania i po pierwszej rundzie jako pierwsza pokonała linię mety, a w drugiej części dystansu oddała tylko jedną pozycję zajmując drugie miejsce. Siódma w rywalizacji juniorek młodszych na metę przybyła Klaudia Demkowska. Trzecią pozycję wśród orlików zajął Arek Żabiński. W juniorach nasi reprezentanci walczyli z trasą, rywalami i pechem. Nigdy jeszcze się nam nie zdarzyło, aby na boksie technicznym zabrakło kół zapasowych, a tak właśnie się stało w Spytkowicach, po serii „kapci” naszych zawodników. Ostatecznie Beniamin Demkowski zajął siódme miejsce, Kamil Bukowski jedenaste, a tuż za nim, na dwunastym miejscu przybył Rafał Wrobel. Zawody i rywalizację swoich nowych klubowych kolegów obserwowała nowa zawodniczka UKS Sokół – Karolina Włoch. Wyścig w Spytkowicach to kolejny start ośmioletniego Sebastiana Kubasa.